Alicante
Od kiedy Ryanair zaczął latać bezpośrednio z Polski do Alicante, stał się to dość popularny i modny kierunek. i całkiem słusznie – nie tylko Alicante ale całe Costa Blanca ma wiele do zaoferowania dla każdego.
Czytaj dalej »Od kiedy Ryanair zaczął latać bezpośrednio z Polski do Alicante, stał się to dość popularny i modny kierunek. i całkiem słusznie – nie tylko Alicante ale całe Costa Blanca ma wiele do zaoferowania dla każdego.
Czytaj dalej »„Kto nie widział Grenady, nie widział niczego” – mówi hiszpańskie przysłowie. Zachęceni tym zdaniem, w czasie naszego francusko – hiszpańskiego tripa w czerwcu 2013 roku (Marsylia i Cassis -> Marbella -> Grenada -> Alicante -> Tarragona) postanowiliśmy jeden dzień poświęcić na to właśnie miasto. Z Malagi do Grenady dostaliśmy się autobusem Alsa za niecałe 12
Czytaj dalej »Korzystając z nowego kierunku Ryanair, na początku czerwca 2013 postanowiliśmy wybrać się w naszą kolejną podróż przez Marsylię. Lecąc po raz kolejny na południe Hiszpanii, skąd mieliśmy w planie sporego tripa po zachodniej wybrzeżu półwyspu Iberyjskiego, zatrzymaliśmy się na dwa dni w tym drugim co do wielkości mieście Francji, by poznać choć trochę region Europy,
Czytaj dalej »Tym razem coś bardzo wakacyjnego i sielankowego: Majorka – stolica Balearów i idealne miejsce na bezstresowy wypoczynek połączony z niewielką dawką zwiedzania. Oczywiście można tam spędzić czas aktywnie bądź też imprezowo.
Czytaj dalej »Obowiązkowym niemal punktem do zobaczenia podczas pobytu na Costa del Sol jest Gibraltar, miejsce gdzie w hiszpańskiej rzeczywistości możemy znaleźć prawdziwą Anglię ze wszystkimi jej aspektami. Zamorskie terytorium Wielkiej Brytanii kusi cudownym położeniem, jedynymi w Europie żyjącymi na wolności małpami oraz strefą wolnocłową.
Czytaj dalej »Costa del Sol, czyli wybrzeże słońca (Sol to po hiszpańsku słońce) to zdecydowanie obowiązkowy przystanek w Hiszpanii. Ten region doskonałej pogody niemal przez cały rok odwiedzany jest przez wielu bogatych turystów. My wybraliśmy się tam pod koniec kwietnia, tuż przed długim weekendem majowym przyspieszając sobie zdecydowanie lato.
Czytaj dalej »Tym razem wybierzemy się do trzeciego co do wielkości miasta Hiszpanii, znanego przede wszystkim z nowoczesnego miasteczka Ciudad de Las Artes i oczywiście ładnego położenia nad samym Morzem Śródziemnym, czyli do WALENCJI, w której zawitaliśmy na przełomie marca i kwietnia 2012 roku.
Czytaj dalej »Do Budapesztu wybraliśmy się w marcu 2012 roku. Właściwie to był to tylko krótki, dwudniowy przystanek w czasie dłuższej podróży. Najpierw pojechaliśmy pociągiem z Warszawy do Wiednia, potem autobusem do Budapesztu, by tam wsiąść w samolot do Barcelony a stamtąd pociągiem do Walencji.
Czytaj dalej »Do Portugalii wybraliśmy się po raz pierwszy regularnymi liniami. Były to Tap Portugal, które latają do stolicy Portugalii Lizbony z Warszawy. Wtedy zapłaciliśmy za bilety około 800 zł za osobę w dwie strony. Obecnie do Lizbony lata już RyanAir, więc z powodzeniem można wybrać się z przesiadką w Londynie, Beauvais czy Marsylii.
Czytaj dalej »
Ostatnie komentarze